Nowości w kosmetyczce – kwiecień 2017.

Kwiecień chciał nam pokazać, że niestety lato nie śpieszy się z przyjściem. Ostatnie dni marca dały nam złudną nadzieję, że cieplejsze dni są już za rogiem, a tymczasem czekały na nas długie, deszczowe, depresyjne czasy. Starałam się je umilić przy pomocy internetowych zakupów. Skorzystałam też z kilku promocji. Nabytków jest sporo, ale sądzę, że nie przesadziłam z ilością w tym miesiącu. Ominął mnie Rossmannowy szał i jestem z tego powodu dumna. Zakupy na ebayu ostatnimi czasy wciągnęły mnie bez reszty. Zamawiam dość sporo z tego serwisu, mimo że na paczkę trzeba dłużej czekać, zwykle od dwóch tygodni do miesiąca. Na zdjęciu powyżej widoczne wszystkie paczki z pierwszej połowy kwietnia. Znalazłam…