Denko marzec 2020.

Sporo czasu minęło od ostatniego posta. Mam nadzieję, że dzielnie się trzymacie w obecnych czasach. Ja niestety nie pracuję, a chciałabym już bardzo. Myślałam, że może dziś dowiem się kiedy dane będzie mi wrócić do moich obowiązków, ale niestety jedyne w czym mnie uświadomiono to fakt, że moje miejsce pracy zostanie otwarte znajduję się w etapie trzecim „powrotu do normalności”. Nie jestem tu jednak, by pisać o polityce, bo tu wszyscy się zgodzą, że jej mamy po dziurki w nosie. Myślę, że mam jej bardziej dość niż siedzenia w domu, a uwierzcie mi nie przebywałam tyle w swoim mieszkanku chyba od podstawówki, kiedy to dość ciężko przeszłam ospę wietrzną.  Przejdźmy…

Denko sierpień 2018.

Tak jak już kilkukrotnie wspominałam mam niesamowite zaległości, jeżeli chodzi o denka wszelkiego rodzaju. Te zużycia pochodzą jeszcze z sierpnia 2018. Pomyślcie same, ile mam do nadrobienia. Szkoda, że mój wolny czas to pojęcie bardzo względne i czasem przez cały tydzień potrafię go prawie nie doświadczać.Aktualnie rozłożona chorobą postaram się, może nieco nadrobić zaległości w tym temacie, a jest co uzupełnić od połowy roku 2018. Zacznijmy od czterech kosmetyków kolorowych, z którymi się pożegnałam:1. TONYMOLY Pokemon PURIN(Jigglypuff) Peach Pact SPF42 PA++ – puder prasowany.2. Skin Marcaron Sugar Base Mint Chou (baza pod makijaż).3. Transparentny puder utrwalający makijaż Artdeco Setting Powder Compact.4. Paletka cieni Sleek Makeup OH SO SPECIAL. Bardzo cieszy…