Każda z kobiet wie, jak istotna jest pielęgnacja dłoni w okresie zimowym. Niskie temperatury, mroźny wiatr nie sprzyjają skórze, szczególnie w tym czasie dbamy o to, by nasza cera była odpowiednio nawilżona. Przesuszenia są niemalże na porządku dziennym, jeśli dochodzi do tego fakt, że niezbyt lubimy się z takimi rzeczami jak rękawiczki, czapki, szale. Jest sposób, by jednak nieco zmniejszyć problem podrażnionej skóry, odpowiednio ją pielęgnując. W przypadku dłoni są to peelingi, olejki do skórek, balsamy, masła, maski. Moim zdaniem jednak najważniejszym produktem do codziennej pielęgnacji jest krem do rąk. Dziś chciałabym polecić Wam jeden z nowej serii Natura Care, który dostaniecie jedynie w Drogeriach Natura. Całą serię prezentowałam z jednym ze wpisów na FanPage.

Opis od producenta:
Regenerujący krem do rąk bez olejów mineralnych. Krem polecany do regularnej pielęgnacji każdego typu skóry rąk, zwłaszcza narażonej na częsty kontakt z detergentami. Kompleks składników aktywnych doskonale odżywia i regeneruje naskórek. Regularne stosowanie preparatu zapobiega pojawieniu się podrażnień czy wysuszeniu skóry.

Składniki aktywne:
OLEJ Z WIESIOŁKA – regeneruje i łagodzi podrażnienia bardzo suchej, popękanej, wrażliwej i atopowej skóry.
WOSK PSZCZELI – działa jak opatrunek chroniąc i regenerując skórę.
MASŁO SHEA – łagodzi, odżywia, likwiduje suchość i szorstkość skóry oraz zmiękcza naskórek.
OLEJ WINOGRONOWY – działa ochronnie i normalizująco na skórę. Chroni naskórek przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i czynników zewnętrznych.
WITAMINA E – łagodzi stany zapalne, regeneruje naskórek oraz zmniejsza wrażliwość na promieniowanie UV.

Dokładny skład znajdziecie na zdjęciu na dole wpisu.
Pojemność 75 ml.
Cena: 7.99 zł

Krem zamknięty jest w jasnoróżowym opakowaniu o charakterystycznym dla tego typu produktu kształcie tuby z otwarciem na dole. Produkt wydobywamy z wnętrza, wyciskając odrobinę na dłoń. Podczas rozsmarowywania czujemy bardzo przyjemny zapach, który utrzymuje się na naszych dłoniach nawet do godziny. Nie potrafię dokładniej opisać woni, jaką wydziela, jest ona lekko kwiatowa, ale nie mdła. Krem szybko się wchłania i nie pozostawia na naszej skórze tłustej warstwy. Mimo to zdecydowanie mocno nawilża nasze ręce.

Używając kilka razy w ciągu dnia tego kosmetyku, pozbyłam się tak suchej skóry, która nieraz z braku nawilżenia potrafiła pękać i na moich dłoniach pojawiały się niewielkie rany. Szybko zauważyłam poprawę, regeneracja była naprawdę szybka, a wszelkie skaleczenia zniknęły. Obecna pielęgnacja nie stanowi już dla mnie żadnego problemu, bo znalazłam swój kosmetyk idealny, który nie tylko ładnie pachnie, ale też odpowiednio dba o moją skórę. Polecam wszystkim kobietom, które borykają się z problemem z suchymi dłońmi. Mam w planach wypróbować inne kremy z tej serii, bo ten zdecydowanie skradł moje serce.

Jaki krem do rąk jest u Was produktem „Must Have” zimową porą?

Social Media:

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *