Denko kwiecień 2020.

Czas na kolejne denko. Tym razem mini recenzje produktów podzielone są tygodniami. Zdecydowanie łatwiej mi tak stworzyć podsumowanie miesiąca. Patent od dziewczyn z DressCloud. Jestem zadowolona z tego denka. Jedyne co chciałabym zmienić to fakt, by pojawiło się w nim więcej maseczek do twarzy, bo notorycznie zapominam o ich stosowaniu. W pierwszym tygodniu kwietnia zużyłam sześć produktów. Garść mini recenzji: Linda, mydło w płynie, Soczysta wiśnia.Bardzo lubię mydło do rąk w płynie z Biedronki. Podobają mi się szaty graficzne opakowań i zapachy mydeł. Tak też jest w tym przypadku. Przyjemny, delikatny owocowy zapach. Mydło w kolorze czerwonym, zamknietę w wygodnym opakowaniu z solidną pompką. Dosyć gęste i wydajne. Te urocze…

Nowości w mojej kosmetyczce – marzec 2020.

Denko marca mamy już za sobą, więc kolej na nowości, które pojawiły się w mojej kosmetyczce. W czasach obecnej pandemii zakupów dokonuję głównie online z odbiorem w paczkomatach. Dobrze, że wiele firm wychodzi z inicjatywą bezpłatnej wysyłki, a na allegro usługa smart jest dostępna już drugi miesiąc bezpłatnie, dlatego nawet pojedyncze braki w kosmetykach możemy bez problemu uzupełnić. 8 marca z okazji dnia kobiet otrzymałam od swojego kochania Voucher do drogerii Hebe, jedna z paczek pochodzi z akcji Zajączka Wielkanocnego z portalu DressCloud , zakupy z Rossmanna, kilka produktów z promocyjnej oferty ziaji i uwaga miesiąc bez kupienia palety cieni. Przejdźmy do przeglądu produktów. W podsumowaniu napiszę ile z produktów…

Denko marzec 2020.

Sporo czasu minęło od ostatniego posta. Mam nadzieję, że dzielnie się trzymacie w obecnych czasach. Ja niestety nie pracuję, a chciałabym już bardzo. Myślałam, że może dziś dowiem się kiedy dane będzie mi wrócić do moich obowiązków, ale niestety jedyne w czym mnie uświadomiono to fakt, że moje miejsce pracy zostanie otwarte znajduję się w etapie trzecim „powrotu do normalności”. Nie jestem tu jednak, by pisać o polityce, bo tu wszyscy się zgodzą, że jej mamy po dziurki w nosie. Myślę, że mam jej bardziej dość niż siedzenia w domu, a uwierzcie mi nie przebywałam tyle w swoim mieszkanku chyba od podstawówki, kiedy to dość ciężko przeszłam ospę wietrzną.  Przejdźmy…