Cień ten mam w swojej kosmetyczce już dość długo,a to dzięki portalowi urodaizdrowie.
Cień użyłam kilka razy. Fiolet to niezbyt mój kolor, ale do oczu mi pasuje (niebieska tęczówka). Zwykle używałam go w duecie z matową bielą i rozcierałam lub też z jaśniejszym fioletem. Cień jest zupełnie matowy. Ma doskonałą pigmentacje co doskonale widać na załączonym wyżej zdjęciu. Nie ma problemów z jego aplikacją, nie osypuje się i na oku prezentuje się dokładnie tak samo jak na ręce do tego łatwo go rozetrzeć co dla jednych może być wadą dla innych zaletą. Z bazą jak u mnie tradycyjnie cienie wytrzymują, czyli ok. 12 godzin. Chętnie sięgnęłabym po inne cienie tej firmy 🙂

Posiadacie w swojej kolekcji tak intensywne fiolety?

Social Media:

16 thoughts on “Recenzja: Cień mariza nr 17 Indygo.”

  1. byłam ciekawa opinii o cieniach Mariza, ten kolor akurat dla mnie niekoniecznie, ale wygląda, że ogólnie są niezłe 🙂

  2. mam ten odcień w palecie i jestem z niego bardzo zadowolona, matowe cienie ten firmy są świetne

  3. http://shinybox.pl/?ref=468c2eb

    Zapraszam po darmowe kosmetyki, nawet jeśli ich nie chcesz – rejestrując się pomożesz mi, a będę bardzo wdzięczna bo bardzo mi zależy.

  4. Mam tak, że podobają mi się cienie do powiek i kupuję a później one leżą i czekają na przeterminowanie się chya, bo nie umiem ich ładnie użyć 🙁

  5. Świetny kolor, w sam raz na lato!

    Zapraszam do czytania i komentowania moich kosmetycznych recenzji i porad dotyczących urody i zdrowia na http://ambasadorka-testerka.bloog.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *