Nudziaka z poprzedniej kolekcji (tzn. w starym opakowaniu) mogłyście zobaczyć już w dawnym poście (Essence nude glam 05 – toffee to go). Moim skromnym zdaniem nowe buteleczki essence są o wile bardziej przyjemniejsza zarówno dla naszych oczu jak i w użytkowaniu. Łatwo aplikuje się lakier dość szerokim pędzelkiem i łatwiej trzymać takich rozmiarów nakrętkę. Odcień 01, czyli hazelnut cream pie to nudziak z różowym, perłowym połyskiem. Jak inne nudziaki jego wadą zdecydowanie jest fakt, że potrzeba aż 3 warstw do pełnego krycia. Kolor jest neutralny, więc nada się wszędzie. Lakier ten zobaczycie w jeszcze jednej odsłonie na moim blogu, bo nieco go stiuningowałam 🙂
Jak się Wam podoba? Lubicie nudziaki? Co sądzicie o naszych lakierach essence?
Social Media:
Jeszcze nie miałam tych nowych buteleczek, a sam lakier wygląda jak mleczne karmelki -aż mi się czegoś słodkiego zachciało 🙂
Jeszcze nie miałam tych nowych buteleczek, a sam lakier wygląda jak mleczne karmelki -aż mi się czegoś słodkiego zachciało 🙂
Bardzo lubię takie kolory. Przede wszystkim dlatego, że nie widać na nich tak intensywnie odprysków. 🙂
Uwielbiam nudziaki, mam jeden właśnie z Essence, ale niestety jego krycie jest tak słabe, że go nie używam 🙁
Uwielbiam takie kolorki:)
Uwielbiam takie kolorki:)
mam i jest to mój ulubiony kolor nude – jak dla mnie idealny 🙂
swoją drogą u mnie kryje przy 2 warstwach 🙂
mam i jest to mój ulubiony kolor nude – jak dla mnie idealny 🙂
swoją drogą u mnie kryje przy 2 warstwach 🙂
Ładny kolorek, ja mam je ale w starej jeszcze buteleczce 🙂
Lubię cielaki, ten też mi się podoba. A lakiery Essence bardzo lubię
Lubię cielaki, ten też mi się podoba. A lakiery Essence bardzo lubię