Panda’s dream – White Sleeping Pack 
Maska do stosowania na noc zmiękcza, nawilża i rozjaśnia skórę, dzięki zawartości naturalnych ziół i jagód. Kosmetyk delikatnie wklepuj w uprzednio oczyszczoną i osuszoną skórę, aż do całkowitego wchłonięcia.  
Cena: 65,00 PLN – 50 g
Źródło opisu: http://www.pieknoscdnia.pl/kosmetyki-tony-moly-w-polsce/
Pierwsze co rzuca nam się w oczy to urocze opakowanie w kształcie misia pandy. To chyba głównie kierowało mną przy zakupie tego produktu. Druga rzecz to fakt, że azjatyckie kosmetyki są na prawdę skuteczne i nie bez powodu ściągamy je z coraz większym zapotrzebowaniem do Europy. 
Używam maseczki codziennie od 1,5 miesiąca i jestem w stanie już ocenić rezultaty jej działania. Opakowanie jest praktyczne, bo odkręcamy białą cześć pandy i pod plastikową zatyczką z dodatkowym cypelkiem ułatwiającym otwieranie, spotykamy kosmetyk o dość rzadkiej jak na maseczkę konsystencji. Moim zdaniem przypomina to bardziej krem-żel. Stosujemy cienką warstwę kosmetyku na noc, a po przebudzeniu dokładnie zmywamy ją wodą. Efekty nie przychodzą od razu, ale już po dwóch tygodniach możemy zauważyć widoczną poprawę cery. Zmniejszają się przebarwienia, skóra jest bardziej elastyczna i napięta, a w duecie z Panda’s Dream So Cool – Eye Stick pozwala nam na zniwelowanie oznak zmęczenia do minimum. Zapach ma dość  delikatny i przyjemny, ale nie utrzymuje się on przez całą noc na skórze, jedynie kilkanaście minut po jej nałożeniu.
Produkt jest dość wydajny,bo jak już wspominałam po 1,5 miesiąca codziennego stosowania mam jeszcze niecałe pół opakowania produktu, więc myślę, że starcza na około trzy miesiące. Maska ta była pierwszy produktem tej marki w mojej kosmetyczce, a zaraz po niej pojawiła się niemalże cała dostępna gama produktów Tony Moly w Sephorze, co możecie zobaczyć w tym poście. Kosmetyki nie są tanie, powiedziałabym, że są ze średniej półki cenowej, ale warte każdej złotówki (Oczywiście to moje subiektywne zdanie). Nie pozostaje mi nic innego jak dalej testować i przedstawiać Wam moje Sephorowe zdobycze, ale ten produkt  czystym sumieniem mogę polecić jako „must have”. Prosto, wygodnie i przeuroczo – tak opisałabym to w trzech słowach. Wy tylko słodko śpicie, a kosmetyk działa. 
Martwi mnie jedynie fakt, że produkt jest niedostępny na stornie Sephory, czy ktoś z Was ma jakieś informacje czy przypadkiem go nie wycofują czy to tylko chwilowe braki?

Follow my blog with Bloglovin

Social Media:

5 thoughts on “Recenzja: TONY MOLY Panda’s dream – White Sleeping Pack.”

  1. Podobno jak się pojawia, to od razu znika. Rozmawiałam z paniami i mówią, że produkty tej firmy są uzupełnianie na bieżąco i od razu rozchwytywane. Jakimś cudem udało mi się wszystko skompletować – brakuje mi tylko kremu do rąk. Natomiast w ogóle jej istnienie odkryłam dzięki Tobie, za co jestem Ci ogromnie wdzięczna <3

    Moje własne miejsce na Ziemi – miye.eu

  2. Dziękuję bardzo 🙂 W Krakowie jest szał. Ja na szczęście mam wszystkie 3 pandy (maska, sztyft i krem do rąk). 🙂 Teraz są tylko balsamy do ust dostępne.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *