Październik nie obfitował aż tak bardzo w czytelnictwo. We wrześniu udało mi się przeczytać jedną książkę więcej niż w październiku. Miejmy nadzieję, że listopad będzie bardziej owocny.
Przeczytanych książek: 5
Ilość stron: 1750
Liczba stron/ dzień: ok. 56
Recenzje przeczytanych książek już opublikowane na blogu:
- Susan Dennard „Prawdodziejka”
- Liz Braswell „Dziewięć żyć Chloe King. Upadła”
- Kasie West „Chłopak z sąsiedztwa”
- J.K. Rowling, Jacka Thorne i Johna Tiffany „Harry Potter i przeklęte dziecko”
- Roger Hobbs „Ghostman”
Jak w Was wyglądał literacko październik?
U mnie październik obfitował w wiele spotkań autorskich. Gratuluję udanego miesiąca.
Czaję się na Harry'ego Pottera 😀
To naprawdę niezwykłe – liczysz przeczytane strony? W życiu bym na to nie wpadł. Wiem tylko, że w ciągu ostatnich 30 dni przeczytałem ok. 3,5 książki. Biorąc pod uwagę, że mam sporo pracy, to całkiem niezły wynik.
Przy nawale pracy to podziwiam 🙂
Recenzując każdą książkę mam wypisane ile ma stron, więc nie muszę szczególnie liczyć. Przynajmniej mam porównanie co do danego miesiąca 🙂
O spotkaniach autorskich to jeszcze mogę pomarzyć 😛
Serdecznie dziękuję 🙂
Zastanawiam się poważnie nad "Prawodziejką" 🙂
Dla mnie październik był udanym i wyrównanymi miesiącem. Tobie życzę natomiast zaczytanego listopada. Pozdrawiam!
Kurcze! Musze w końcu tę część Pottera kupić i przeczytać. 😉
A czy któraś z tych książek jest z literatury kryminalnej? Bo przyznam, że np; Ghostman brzmi bardzo ciekawie 🙂
Nieźle Ci poszło w październiku 🙂
Z Twojej kupki przeczytałam tylko Pottera, oprócz tego jeszcze "Lata chude, lata tłuste" Goka Wana, bardziej owocnie zapowiada się grudzień, bo mam już plany zakupowe 🙂