Denko marca mamy już za sobą, więc kolej na nowości, które pojawiły się w mojej kosmetyczce. W czasach obecnej pandemii zakupów dokonuję głównie online z odbiorem w paczkomatach. Dobrze, że wiele firm wychodzi z inicjatywą bezpłatnej wysyłki, a na allegro usługa smart jest dostępna już drugi miesiąc bezpłatnie, dlatego nawet pojedyncze braki w kosmetykach możemy bez problemu uzupełnić.

8 marca z okazji dnia kobiet otrzymałam od swojego kochania Voucher do drogerii Hebe, jedna z paczek pochodzi z akcji Zajączka Wielkanocnego z portalu DressCloud , zakupy z Rossmanna, kilka produktów z promocyjnej oferty ziaji i uwaga miesiąc bez kupienia palety cieni. Przejdźmy do przeglądu produktów. W podsumowaniu napiszę ile z produktów zostało ze mną i jak wygląda bilans miesiąca.

Z perełek, które wypatrywałam od dłuższego czasu znalazł się tu 1. szampon w kostce marki Biowax, którego zapach roznosił się już przy odbiorze paczki. Nie miałam przyjemności testować żadnego z szamponów w kostce marki Lush (je pamiętam jako pierwsze produkty tego typu), ale jeżeli szampony tego typu już są bardziej dostępne w Polsce to chętnie spróbuję propozycji marki Biowax. Mam wobec niego dość spore oczekiwania. Skład tego kosmetyku jest bardzo fajny.

Dodatkowo zamówiłam:
2. Tusz do rzęs marki L’Oreal Bambi eye False lash – sporo go ostatnio w mediach społecznościowych. Kształt szczoteczki jak najbardziej mi odpowiada. Mam nadzieję, że się polubimy.
3. Mgiełka do twarzy Nacomi w wersji arbuzowej. Mogłyście zobaczyć ostatnio w chmurkach mgiełkę do twarzy marki Mario Badescu z zieloną herbatą. Już mam spore zużycie, więc już mam zastępstwo.
4. Nowości od marki Soraya, czyli dwie maseczki na noc. Wersja medytacja i kieliszek wina. Całonocnej maseczki na twarz w uroczych opakowaniach.
5. Lip smaker Unicorn. Przepadłam jak zobaczyłam to opakowanie. Jest przeuroczy.
Maseczki do twarzy kupione w większej ilości dzięki promocji 40 % na pielęgnację:
6. Marion maska na tkaninie ogórek i liomnka,
7, 8. Eveline Cosmetics Magic Mask Cute Unicorn,
9. Skin in the city Maska-pasta oczyszczająca z zieloną glinką,
10, 11. Bielenda dwie maski w płacie 3D: zalotna Baśka i odważny Kazik.
Dodatkowo dwie próbki Kanadyjskiego Bioliftingu marki Farmona.

W Rossmannie dużo promocji i fajnych nowości w moim koszyku znalazły się:

12. Żel pod prysznic marki ISANA, który już wielokrotnie widziałam w Waszych chmurkach z uroczą łanią na opakowaniu.
13. Żel pod prysznic z designem we flamingi.
14. Rozświetlająca mgiełka do ciała w wariancie figowym od Lirene.
15. Maseczka Peel off marki Bielenda zamknięta w tubie z pięknym kolibrem, która regeneruje i koi.
16. Płyn micelarny marki Bielenda z różową glinką.
17. Maseczka wegańska od Bielendy z zieloną glinką.
18. Maseczka arbuzowa marki Lirene.

Za całość zapłaciłam koło 50 zł, więc jak dla mnie mega okazja. Najlepiej jakby takie zniżki jak przygotowały dla nas drogerię na nasze święto były na co dzień.

Akcja Zajączek 2020 na DressCloud i cudowna paczka, którą otrzymałam od @Dudziacam  Kochana trafiła w moje gusta i do mojej kolekcji dołącza wiele nowości, których nie miałam okazji testować. Bardzo jestem zadowolona z wymiany paczek.

Co znalazłam w paczce?
19. Balea żel pod prysznic Mystic Night. Obłędnie pachnie jeżynami. Idealnie sprawdzi się na wieczorne prysznice.
20. Żel micelarny do mycia twarzy marki Be beauty z D-panthenolem. Ma bardzo świeży i przyjemny zapach.
21. Esencja z Bielendy z bio aktywną wodą cytrusową. Idealnie dobrany kosmetyki do mojej cery.
22. Prebiotyczny krem Bielenda z serii Smoothie Cream z awokado i kiwi. Ta seria kusiła mnie od dłuższego czasu. Bardzo się cieszę, że będę mogła ją wypróbować.
23. Kremowa pianka do mycia twarzy matująca z tej samej serii. Bardzo delikatny, lekko owocowy zapach i bardzo kremowa formuła.
24. Odżywczo- regenerujący balsam do ust od Eveline. @Dudziacam twierdzi, że nie ma lepszej pomadki na popękane usta, więc jej ufam. Często mam wysuszone usta po używaniu matowych pomadek, więc będzie jak znalazł.
25. Manufaktura piękna – Hawajski klimat, masełko do ust. Dziś wpadłam do Rossmanna, bo słyszałam, że likwidują serię i niestety tak jest. Nie znalazłam ani jednego kosmetyku tej marki i byłam trochę zła na siebie, że nie udało mi się nic wypróbować, a tu proszę znajduje dwie perełki w paczuszce. Bardzo mnie to cieszy.
26. Manufaktura piękna – kula do kąpieli o zapachu Lemoniady. Pachnie obłędnie i cytrusowo.
27. Peeling gruboziarnisty Joanna wersja mandarynkowa. Kolejny z peelingów tej marki u mnie. Zużyłam już ich sporo i chętnie zużyję kolejny.
28. Maseczka do włosów Hungry Hair Superfoods – Moringa + Maca + Kale. Widziałam u Was w chmurkach te maseczki, ale jakoś nigdy nie napay mi się do koszyka. Kolejna nowość dla mnie.
29. Maseczka do włosów Hungry Hair Superfoods – Avocado oil+ Jojoba oil + Argan oil.
30. Maseczka do twarzy Bielenda CBD Cannabidol nawilżająco-detoksykująca. Mam żel do twarzy z tej serii i go bardzo lubię, więc myślę, że mnie nie zawiedzie ta maseczka.
31. Maseczka do twarzy Bielenda Carbo Detox typu peel off. Miałam już ją w tamtym roku i dobrze wspominam, chętnie do niej wrócę.
32. Maseczka do twarzy metaliczna typu peel off Be beauty Care. Nie miałam jeszcze z nią styczności, więc chętnie przetestuję.
Żelki Candy cytrusowe, uwielbiam żelki i na pewno zaraz znikną. 
Urocze czekoladowe jajeczka Wielkanocne. Fajny świąteczny akcent.
Przemiła karteczka z życzeniami .

Musicie przyznać, że paczucha jest pokaźnych rozmiarów i bardzo się cieszę, że wzięłam udział w akcji, a moja parą była akurat @Dudziacam. Polecam serwis DressCloud, bo można znaleźć tam mnóstwo inspiracji, recenzji, a przede wszystkim przemiłych dziewczyn.

Teraz zamówienie z lookfantastic.
W paczce znalazły się takie perełki jak:
33. Podkład the Ordinary w odcieniu Very Fair Pink Undertones 1.0 P,
34. Gąbeczka kojąc z uroczym króliczkiem na opakowaniu z zielona herbatą,
35. Jednorożcowa maseczka marki Yes to z ekstraktem z grejpfruta. Maseczka typu Peel off.

Czekałam jeszcze na kule do kąpieli marki Bubble T, ale niestety się nie doczekałam. Pieniądze co prawda zostały mi zwrócone na konto, ale niesmak pozostał.

Moje wejście do pustej ziaji zaowocowało tymi oto zakupami. Trwała promocja 2 w cenie 1, więc a całość zapłaciłam 38 zł. Już od dawna polowałam na tonik z czarną porzeczką, który łapie pozytywne opinie na wizażu.
Całość zakupów seria Jeju:
36. Tonik do twarzy, Z nutą mięty, granatu i czarnej porzeczki, Oczyszcza pory i nawilża skórę, Czystek, kamelia japońska, naturalne salicyny.
37. Białe mydło do ciała, Z nutą mango, kokosa i papai.
38. Białe mydło do twarzy, Przeciw sebum, Z nutą mango, kokosa i papai, Głębokie oczyszczenie, Czystek i kamelia japońska.
39. Młoda skóra, Pasta w czarne kropki, Przeciw zaskórnikom, Z nutą mięty, granatu i czarnej porzeczki, Delikatnie złuszczająca, Mineralna mikrodermabrazja.
40. Płyn micelarny twarz, oczy, usta, Łagodny demakijaż, skuteczne oczyszczanie, Czystek i xylitol.
41. Młoda skóra, Biały mus do twarzy, Na dzień, Z nutą mięty, granatu i czarnej porzeczki, Nawilżająco-ochronny, SPF 10.

Powiem szczerze, że opakowania są urocze. Markę ziaja darzę sentymentem, bo zawsze produkty tej marki były obecne w łazience w moim rodzinnym domu.

Podsumowując w mojej kosmetyczce znalazło się 41 produktów z czego 14 poszło w świat tzn. znalazły się w paczkach urodzinowych i w wymiankowej paczce z Zajączka. Zostało ze mną 27 produktów. Denko obejmowało 16 produktów. Na plus pozostaje 11 produktów, więc bilans całkiem udany. Jak Wam się podobają nabytki? Czy jest wśród nich produkt, którego szczególnie chętnie recenzję byście tu zobaczyły?

Social Media:

10 thoughts on “Nowości w mojej kosmetyczce – marzec 2020.”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *